O blogu
Mówi się, że każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Tego jednego, małego kroku. Ale, jak się jednak dobrze nad tym zastanowić, to każda podróż zaczyna się dużo wcześniej. Wtedy, kiedy zaczyna kiełkować Ci w głowie myśl o kolejnej przygodzie.
Nie inaczej jest z założeniem i prowadzeniem kancelarii prawnej
Być może właśnie analogia do podróży jest tutaj najbardziej trafiona. Zanim bowiem odniesiesz swój prawniczy sukces, najpierw musisz zorganizować sobie środek transportu (przedsiębiorstwo), zebrać właściwy ekwipunek, wiele się na temat swojej podróży dowiedzieć, a następnie musisz wszystko dobrze przemyśleć i zaplanować, aby zebrać fundusze na swoją drogę (na działalność).
Bezwzględnie potrzebny Ci jest dokładny plan podróży, a także plany awaryjne na wypadek różnych nieprzewidzianych okoliczności, które… pewnie nie nastąpią, ale w zamian pojawią się inne, w trakcie których również musisz wiedzieć, jak się zachować: czy zawrócić, iść dalej, czy zmodyfikować wcześniej przyjęte plany.
A sama podróż, tak jak prawnicza codzienność, wcale nie jest usłana różami – wymaga poświęcenia, cierpliwości i dyscypliny.
Ostatecznie, będąc w drodze, wiele razy przeklinasz swój los podczas kolejnych niedogodności i chwil niewygody, ale na samym końcu uznajesz to za przygodę swojego życia.
W podróż można się wybrać bez planu i bez zabezpieczenia finansowego. Można też podróżować bez celu. Taka podróż jednak ma znacznie większe szanse na tragiczne zakończenie i tego sposobu podejścia do swojego prawniczego biznesu Ci zdecydowanie nie polecamy.
Zawsze warto się przygotować. Zarówno do podróży, jak i prowadzenia własnej kancelarii prawnej.
W tym blogu podpowiemy Ci, jak się do prawniczej podróży możesz przygotować.
Trzymamy za Ciebie mocno swoje kciuki!
Kasia i Rafał
***